Władysław Wałaszyński, ?W stronę metafory?, fotografia

Wystawa towarzyszy Wielkopolskiemu Festiwalowi Fotografii im. Ireneusza Zjeżdżałki

 

 

Gdybym musiał z pistoletem przyłożonym do głowy odpowiedzieć jednym słowem, kim jest ? jako fotograf ? Władysław Wałaszyński, to najpewniej bym zginął. Mistrz czy klasyk? Nie mogę zdecydować, bo za klasykiem kryje się mistrz, a za mistrzem klasyk. Bo, żeby zostać klasykiem, trzeba dokonać wyboru drogi, po której się kroczy pewnie i do celu. Ta droga, co oczywiste, nie jest usłana różanymi płatkami, przeciwnie, jest zwykle wyboista i pełna kamieni, a dla wędrowca osłodą są ciernie w stopach. Na końcu pojawia się rozświetlona słonecznymi promieniami kraina, w której już tylko anielskie chóry śpiewają canzony na chwałę klasyka. (? ) Prace Wałaszyńskiego nie są przemowami, nie są fotograficznymi ewangeliami,  nie usiłują nikogo nawracać ani pouczać, nie kreują heroizmu walki ani też nie ?wylizują? (według określenia Witkacego) rzeczywistości. Są opowieściami. Klasycznymi opowieściami o świecie i ludziach.  Jak dobrze, że autor nie ulega pseudo-impresjonistycznej magii wibrujących kolorów. Czerń i biel, a między nimi tysiące odcieni szarości. To lubię u klasyków. I za to kocham Władka Wałaszyńskiego.  A także za jego waleczną warsztatową wierność.

?Mistrz czy klasyk, czyli Władek Wałaszyński?- fragment tekstu Ryszarda Bienieckiego z towarzyszącego wystawie katalogu.

 

 

Wernisaż wystawy: 26 października 2012 r.

Zobacz też:

http://kalisz.naszemiasto.pl/imprezy/632241,wladyslaw-walaszynski-fotografia,id,t.html

http://www.zyciekalisza.pl/?str=154&id=143427

http://www.wbp.poznan.pl/index.php?mode=aktualnosci_wbp&action=main&menu=46&id=9801&lang=PL

 

..............................